O W1GK

czyli nasza historia w pięciu rozdziałach!

Rozdział I – Początek

 

Pomysł na markę W1 zrodził się w 2015 roku, kiedy to jako 16 letni chłopak postanowiłem zmienić swoje życie, i spełnić swoje ogromne marzenie. Marzenie nie tylko o rękawicach bramkarskich, ale o społeczności ludzi którzy myślą podobnie jak ja. To projekt, który chce Ci przedstawić z innej perspektywy. Z mojej perspektywy…

Rozdział II – Ławka pomysłów

 

Gdzie zrodziło się większość idei, filmów, zdjęć i generalnie wszystkiego co związane mniej lub bardziej z W1? Odpowiedzi jest kilka, ale tutaj skupie się na jednej konkretnej.
Oczywiście, jest to “ławka pomysłów”, czyli miejsce w którym wraz z moim przyjacielem przebywamy regularnie do dziś. To tam, zazwyczaj późną wieczorową porą, gdzie ciężko spotkać żywą dusze w okolicy zrodziło się naprawdę wiele rzeczy, bez których wszystko by wyglądało inaczej…
Setki godzin przegadane na ten temat dało obraz tego, co widzisz dzisiaj.

Rozdział II – Ławka pomysłów

 

Gdzie zrodziło się większość idei, filmów, zdjęć i generalnie wszystkiego co związane mniej lub bardziej z W1? Odpowiedzi jest kilka, ale tutaj skupie się na jednej konkretnej.
Oczywiście, jest to “ławka pomysłów”, czyli miejsce w którym wraz z moim przyjacielem przebywamy regularnie do dziś. To tam, zazwyczaj późną wieczorową porą, gdzie ciężko spotkać żywą dusze w okolicy zrodziło się naprawdę wiele rzeczy, bez których wszystko by wyglądało inaczej…
Setki godzin przegadane na ten temat dało obraz tego, co widzisz dzisiaj.

Rozdział III – Problemy

Wydawać by się mogło że żyjemy w takich czasach gdzie stworzenie czegoś swojego jest cholernie łatwe. W końcu mamy dostęp do internetu, technologii, fabryk, i tak naprawdę wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Phil Knight zanim stworzył Nike jeździł w ciemno do fabryk w Japonii i tam licząc na łut szczęścia dopinał swoje pierwsze transakcje. Dziś pewnie wszystko odbyłoby się przez Whatsappa, i problem z głowy. Jednak dlaczego o tym piszę? Moja droga do czasu aż puściłem pierwszy post na Facebook’u i Instagramie nie była typowa. Była bardzo długa, i kręta. Myślę że mało brakło, a W1 nie ujrzało by światła dziennego do dziś. Dlaczego? Jako jeszcze nastoletni chłopak zaufałem niewłaściwym ludziom, którzy mieli mi pomóc w realizacji projektu W1. Zostałem oszukany na kwotę kilku tysięcy złotych. Dziś oczywiście mądrzejszy o te doświadczenia podszedłbym do całego tematu trochę inaczej… Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło! 😉

Rozdział IV – Ludzie

 

Na ten moment gdy piszę ten tekst, na Instagramie widnieje równe 100 postów. Uwierz mi, że gdyby nie moi koledzy, byłoby ich 95 mniej. W ciągu tego roku w trakcie nagrywek i zdjęć przewinęło się kilkanaście osób. Jednak tylko dwójka przewijała się w trakcie nagrywek praktycznie za każdym razem. Norbert – Tzw. człowiek od pomysłów, osoba po drugiej stronie kamery 😉 Paweł – Etatowy strzelec W1!

Rozdział IV – Ludzie

 

Na ten moment gdy piszę ten tekst, na Instagramie widnieje równe 100 postów. Uwierz mi, że gdyby nie moi koledzy, byłoby ich 95 mniej. W ciągu tego roku w trakcie nagrywek i zdjęć przewinęło się kilkanaście osób. Jednak tylko dwójka przewijała się w trakcie nagrywek praktycznie za każdym razem. Norbert – Tzw. człowiek od pomysłów, osoba po drugiej stronie kamery 😉 Paweł – Etatowy strzelec W1!

Rozdział V – Ja + Ty = W1 TEAM

Jeśli przyjrzałeś się stronie w1gk bardziej dokładnie, mam nadzieję że zauważyłeś że nie jest to typowy sklep. W1 to nie jest wielka korporacja, to nie jest sztab ludzi pracujących nad marketingiem. Zresztą właśnie w tej zakładce, postarałem się to przybliżyć właśnie dla Ciebie. W1 to ja, Ty, i garstka osób (cały czas powiększająca się) które mi zaufały i postanowiły sprawdzić co to jest. Wiem, że może zabrzmieć to sztampowo i banalnie, jednak pisząc to wszystko czuję lekką dumę i szczęście – Ponieważ W1 Team to ja i Ty. Mam nadzieję że zostaniesz ze mną na dłużej. DZIĘKUJE. C.D.N? Kto wie, może kiedyś powstanie z tego ksiązka #w1ęcejmożliwości