O W1GK
czyli nasza historia w pięciu rozdziałach!
Rozdział I – Początek

Rozdział II – Ławka pomysłów
Oczywiście, jest to “ławka pomysłów”, czyli miejsce w którym wraz z moim przyjacielem przebywamy regularnie do dziś. To tam, zazwyczaj późną wieczorową porą, gdzie ciężko spotkać żywą dusze w okolicy zrodziło się naprawdę wiele rzeczy, bez których wszystko by wyglądało inaczej…
Setki godzin przegadane na ten temat dało obraz tego, co widzisz dzisiaj.
Rozdział II – Ławka pomysłów
Oczywiście, jest to “ławka pomysłów”, czyli miejsce w którym wraz z moim przyjacielem przebywamy regularnie do dziś. To tam, zazwyczaj późną wieczorową porą, gdzie ciężko spotkać żywą dusze w okolicy zrodziło się naprawdę wiele rzeczy, bez których wszystko by wyglądało inaczej…
Setki godzin przegadane na ten temat dało obraz tego, co widzisz dzisiaj.


Rozdział III – Problemy
Wydawać by się mogło że żyjemy w takich czasach gdzie stworzenie czegoś swojego jest cholernie łatwe. W końcu mamy dostęp do internetu, technologii, fabryk, i tak naprawdę wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Phil Knight zanim stworzył Nike jeździł w ciemno do fabryk w Japonii i tam licząc na łut szczęścia dopinał swoje pierwsze transakcje. Dziś pewnie wszystko odbyłoby się przez Whatsappa, i problem z głowy. Jednak dlaczego o tym piszę? Moja droga do czasu aż puściłem pierwszy post na Facebook’u i Instagramie nie była typowa. Była bardzo długa, i kręta. Myślę że mało brakło, a W1 nie ujrzało by światła dziennego do dziś. Dlaczego? Jako jeszcze nastoletni chłopak zaufałem niewłaściwym ludziom, którzy mieli mi pomóc w realizacji projektu W1. Zostałem oszukany na kwotę kilku tysięcy złotych. Dziś oczywiście mądrzejszy o te doświadczenia podszedłbym do całego tematu trochę inaczej… Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!

Rozdział IV – Ludzie

Rozdział IV – Ludzie


